Właśnie usunąłem ze swojego laptopa film ”Pasja”. Oprócz tego do kosza poszły: „Syriana”, serial „Homeland”, wszystkie filmy o Żydach, islamie, chrześcijaństwie, Arabach, Bliskim Wschodzie… I takie, w których choć jedna scena przedstawia roznegliżowaną kobietę (nieważne czy jest zupełnie naga, w koszuli nocnej czy w bieliźnie). Goodbye Mr Bond…
Na blogu zawsze piszę o miejscach, w których byłem. Tym razem jest inaczej. Piszę o kraju, do którego dopiero pojadę. Oczywiście jeśli Bóg pozwoli – tzn. jeśli Allah pozwoli. Nie mam jeszcze saudyjskiej (tak – jadę do Arabii Saudyjskiej) wizy w kieszeni. Załatwienie jej podobno ma być formalnością (mam taką nadzieję) – w tym celu lecę jutro do Bahrajnu. Aplikuje o wizę biznesową, więc teoretycznie sprawa wygląda dużo łatwiej niż przy wizie turystycznej, bo wszystkie formalności załatwia moja firma. Dla kogoś kto chce zwiedzić KSA (Kingdom of Saudi Arabia) indywidualnie wjazd do tego kraju jest praktycznie niemożliwy – obostrzenia wizowe są ogromne. A co właściwie jest potrzebne?
- 3 x fotografia
- wniosek wizowy
- kopia rezerwacji biletu
- specjalne zaproszenie potwierdzone przez saudyjski MSZ tzw. „block”
- raport medyczny do saudyjskiej ambasady na specjalnym formularzu
- rejestracja internetowa w saudyjskim systemie wizowym online enjazit.com.sa
- oryginał aktu małżeństwa lub aktu urodzenia do wglądu
- kopia dokumentu tożsamości osoby zapraszającej
Przepisy celne w Arabii Saudyjskiej są bardzo restrykcyjne – stąd czystki na moim dysku, o których pisałem na początku. Nie mogę mieć ze sobą żadnych symboli religijnych (innych niż muzułmańskie), leków, alkoholu, pornografii i artykułów propagandowych (bardzo szerokie pojęcie). Oprócz tego będę musiał przejść test na obecność alkoholu i narkotyków we krwi – wynik pozytywny oznacza natychmiastową deportację (bez prawa powrotu). Przed wyjazdem postanowiłem zrobić research żeby dowiedzieć się jak najwięcej o tym hermetycznym państwie. Zacząłem szukać informacji w necie, czytać książki, blogi, itd. I powiem Wam, że nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak przytłaczającą ilością absurdów, niedorzeczności i idiotyzmów jak w przypadku tego kraju. Pomyślałem, że to dobry materiał na post i postanowiłem się z Wami podzielić tym, co udało mi się znaleźć. Zależało mi na jak największej przejrzystości wpisu więc tym razem postawiłem na minimalizm – dlatego cały materiał przedstawiony został w punktach. Przygotujcie się na niezłe pranie mózgu.
Miłej lektury!
Reklama w Arabii Saudyjskiej
- W katalogu IKEI na 2013 rok, przeznaczonym na rynek Arabii Saudyjskiej, nie ma w ogóle kobiet – powodem takiej decyzji jest prawo w Arabii Saudyjskiej, które zabrania publikowania wizerunków kobiet z gołą skórą.
- Jeżeli zdarza się tak, że zdjęcie kobiety „musi” pojawić się np. na okładce magazynu lub płyty cd to jest ona (kobieta) szczelnie ubierana za pomocą photoshop’a.
- Starbucks specjalnie dla Arabii Saudyjskiej zaprojektował nowe logo – bez postaci kobiety.
- Z reklamy skierowanej do arabskich turystów władze niemieckiej gminy Garmisch-Partenkirchen usunęły krzyż, znajdujący się na najwyższym szczycie Niemiec – Zugspitze.
- W reklamie zabrania się pokazywania oczu. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn i wynika z religijnego zakazu powielania ludzkich figur. Wg islamu tylko Bóg może stworzyć człowieka. W związku z tym zakazem agencje reklamowe zamazują oczy postaci lub nakładają im przyciemniane okulary.
- Marka Coca-Cola miała być zakazana w Arabii Saudyjskiej z powodu lustrzanego odbicia swojego logo. Można w nim bowiem dojrzeć arabski napis: „la Muhammad la makkah”, czyli „nie ma Mahometa, nie ma Mekki”.
Zakazy w Arabii Saudyjskiej
- W 1979 r. w Arabii Saudyjskiej zakazano pokazywania „The Muppet Show”. Powodem był fakt, że jedna z głównych bohaterek – Miss Piggy – to świnia, czyli zwierzę uważane w kulturze arabskiej za nieczyste.
- Z tego samego powodu zamazywana jest postać Prosiaczka w każdej książce „Kubuś Puchatek” A. A. Milne.
- W 2015 r. zakazane zostało lepienie bałwana ze śniegu. Niewinna, wydawać by się mogło, zabawa spotkała się z niespodziewaną i ostrą krytyką Muhammada Salaha al-Mindżida – jednego z saudyjskich teologów. W opublikowanym przez siebie dekrecie stwierdził, że jest to pokazywanie wizerunku człowieka – co jest to sprzeczne z podstawowymi zasadami islamu.
- W 2003 r. zakazana została sprzedaż lalki Barbie, ponieważ zauważono, że nosi wyzywające ubrania i promuje haniebne postawy. Arabowie wprowadzili swoją wersję zabawki – lalkę o nazwie Fulla.
- W 2001 r. Najwyższy Komitet Badań Naukowych i Prawa Islamskiego wydaje edykt, który informuje, że gry wideo i karty z Pokemonami przedstawiają znaki, wśród których jest gwiazda Dawida, związana z międzynarodowym syjonizmem i narodowy symbol Izraela. Radykalni islamiści uznali, że Pokemony to żydowski spisek, mający na celu przekonwertowanie dzieci na judaizm.
- Rząd Arabii Saudyjskiej zwrócił się do państw skandynawskich posiadających w Arabii swoje placówki dyplomatyczne, aby nie wywieszały swoich flag narodowych ponieważ widnieje na nich symbol krzyża. Flagi zniknęły.
- W 2014 r. Arabia Saudyjska rozszerzyła listę imion, których nie wolno nadawać dzieciom. Na liście zakazanych imion znalazło się 51 nowych pozycji, m.in.: Malak, Malika, Abdul Nasser i Binyameen. Niektórych z nich zabroniono nadawać ze względów religijnych. Inne są niezgodne z saudyjskimi tradycjami społecznymi. Najwięcej kontrowersji poza granicami kraju wzbudziło wpisanie na listę imienia Binyameen – prawdopodobnie trafiło tam z powodu premiera Izraela – Benjamina Netanyahu.
- Od kilku lat zakazane jest obchodzenie Walentynek – oficjalny powód to szerzenie zepsucia i niemoralności wśród młodzieży.
- Symbole religijne – zakazane jest np. noszenie krzyżyków (nawet pod przykryciem)
- Rząd Arabii Saudyjskiej naciskał, by linie lotnicze Swiss Air zrezygnowały z umieszczania na ogonach swoich samolotów państwowego godła Konfederacji Szwajcarskiej (białego krzyża na czerwonym tle).
- W Arabii Saudyjskie nie istnieje ani jedno kino. Na seanse Saudyjczycy jeżdżą do Bahrajnu.
- Zakaz importu wszelkich towarów wyprodukowanych w Izraelu. A te, które producenci izraelscy chcą sprzedać u Saudów, muszą być zaopatrzone np. w napis „Made in China”.
- W 2008 r. wprowadzono zakaz wyprowadzania przez mężczyzn psów na spacery – wg duchownych robili oni to głównie po to, aby przyciągnąć uwagę płci przeciwnej.
Prawa kobiet w Arabii Saudyjskiej
- Bez zgody opiekuna (mężczyzny oczywiście) kobieta w Arabii Saudyjskiej nie może: chodzić sama po ulicy, podjąć pracy, otworzyć konta w banku, złożyć wniosku rozwodowego, złożyć skargi na policji (nawet na opiekuna). Opiekunem może być najbliższy żyjący krewny: ojciec, mąż, syn, brat.
- Lekarz, jako osoba obca nie może dotykać ciała pacjentki. Dlatego nie może ona udać się na badania bez swojego opiekuna. Zdarzały się przypadki śmierci ofiary wypadku (kobiety), ponieważ ekipa ratunkowa, która przyjechała na miejsce, składała się z samych mężczyzn – więc nie mogła udzielić jej pierwszej pomocy.
- Kilka lat temu w Arabii Saudyjskiej wprowadzono system elektroniczny pozwalający na śledzenie kobiet i automatyczne informowanie „panującego” nad nimi mężczyzny o próbach opuszczenia kraju. Stworzona baza danych zawiera informacje o wszystkich kobietach, wraz z danymi ich męskich „zarządców”. Próba opuszczenia kraju przez kobietę prowadzi do wysłania do opiekuna wiadomości SMS informującego o takim zdarzeniu.
- Dopuszczalny wiek „kobiety” wstępującej w związek małżeński to 10 lat.
- W Arabii Saudyjskie kobiety nie mogą prowadzić samochodu. Szejk al-Luhaydan (konsultant Stowarzyszenia Psychologicznego Zatoki Perskiej) wydał opinię o wpływie, jaki prowadzenie samochodu ma na zdrowie kobiet. Z przeprowadzonych przez niego badań wynika, że może ono mieć destrukcyjny wpływ na zdrowie: „Dzieci kobiet, które prowadzą samochody, często rodzą się z zaburzeniami klinicznymi o różnym stopniu nasilenia” – stwierdza szejk. Chodzi głównie o zaburzenia pracy jajników i nieprawidłowy układ kości miednicy.
Polecam obejrzeć teledysk Alaa’iego Wardiego „No Woman No Drive”.
Ok… Chyba na razie wystarczy. Części z Was pewnie i tak ciężko jest uwierzyć, że zawarte powyżej informacje są prawdziwe (ja zbierając materiały do tego posta ciągle powtarzałem coś w stylu: „Co k..wa? – Niemożliwe!”). Przedstawiłem tu tylko niektóre prawa i nakazy obowiązujące w Arabii Saudyjskiej. W rzeczywistości jest ich znacznie więcej. Nie chciałem zanadto rozbudowywać tego wpisu, ponieważ na razie nie mogę zawrzeć w nim moich spostrzeżeń i przemyśleń dotyczących tego kraju. A posta „bardziej od siebie” obiecuję napisać od razu po powrocie. Pod tekstem wrzucam kilka fotek, które znalazłem w sieci.
Jak zawsze zapraszam do komentowania – myślę, że temat jest naprawdę ciekawy. Z racji pełnego ocenzurowania saudyjskiego internetu odpiszę dopiero po moim szczęśliwym comeback’u do UK.
Jeśli zainteresował Was post i chcecie dowiedzieć się więcej o KSA to polecam moją ulubiona książkę o tym kraju: „Arabia Saudyjska. Zagrożenie” (autorstwa Stephane Marchand). Jeśli nie macie czasu na czytanie to obejrzyjcie film „Dziewczynka w trampkach” (reż. Haifaa Al-Mansour) – jest genialny.
Do usłyszenia za kilka tygodni!
I trzymajcie za mnie kciuki!
ps. Post ukazuje się teraz ponieważ przed przekroczeniem granicy saudyjskiej muszę usunąć wszystkie zdjęcia i materiały źródłowe dotyczące poruszanych tutaj tematów – mogą zostać uznane za propagandowe (co jak się domyślacie oznacza deportację).
6 komentarzy
Powodzenia! Nie wiedziałam czy mam się śmiać, czy płakać, czytając listę zakazów i nakazów w Arabii Saudyjskiej, ale jakoś mnie to pocieszyło, bo myślałam, że to w Korei Północnej (w której teraz jestem) jest… specyficznie. A okazuje się, że tutaj, owszem, nie ma Starbucksa czy McDonalda ani masy innych rzeczy, ale nikt nie zabrania zdjęć ludzi z oczami (to ludzie mają oczy?!), wychodzenia kobietom na ulicy bez opiekuna tudzież nie zamalowuje zwierzaczków w bajkach (w końcu tutaj je się nawet psy – równie haram) :P
Korea Północna – Super!!! Masz okazję być w naprawdę ciekawym kraju. Mam nadzieję się tam kiedyś wybrać – więc teraz wiem do kogo się zgłosić z ewentualnymi pytaniami ;)
A co do praw kobiet w Arabii Saudyjskiej: wiesz, że z sondaży wynika (wiem, że mogą być przekłamane), że ponad 80% Saudyjek jest zadowolonych z obecnego stanu rzeczy? I, że z przyjemnością nosi abaje każdego dnia?
Mi jakoś bardzo cieżko w to uwierzyć…
Zaczęłam się dusić podczas czytania. Saudyjki na pewno jakoś to sobie rekompensują, kobiety są sprytne.
Nie ma żadnych postów z pobytu w Arabii Saudyjskiej?
Zgadzam się z Tobą – Saudyjki są sprytne. Muszą, żeby przetrwać w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Postów z Arabii Saudyjskiej nie ma, bo niestety cały 40-dniowy pobyt w tym kraju spędziłem na morzu (specyfika pracy) i nie czuję sie kompetentny, żeby zabierać głos w temacie. Mam nadzieję kiedyś nadrobić te braki ;)
Szkoda, kiedyś miałam wielka ochotę się dostać tam z Jemenu (2009 rok), teraz juz za pozno, no i zmienilam trochę kierunek podróży. Ale i tak fajnie bylo poczytac o tych absurdach:)
Jemen – też strasznie żałuję, że nie miałem okazji tam pojechać. A obawiam się, że po wojnie nie będzie tam już czego oglądać. Szkoda kraju, szkoda ludzi!