Cześć!
Nazywam się Paweł, a to jest mój blog. Moje życie zawodowe nie jest w żaden sposób związane z turystyką, a prowadzenie bloga traktuję jako hobby. Robię to dla przyjemności – nie dla pieniędzy. Dlatego mam tę wygodę, że nie muszę „produkować” kilku postów w miesiącu i pisać o rzeczach, które mnie zupełnie nie kręcą.
Lubię ciekawe miejsca, interesujących ludzi i dobre opowieści.
Nie lubię zapychaczy, dlatego nie znajdziecie tu wpisów typu:
Zainteresowani?
To zapraszam – i mam nadzieję, że zostaniecie tu na dłużej.
ps. Nie lubię też zdjęć „samojebek”, selfie sticków, „jumping photos”, piwa Harnaś i nudnych ludzi.
Teksty i zdjęcia pojawiające się na blogu są własnością autora - o ile nie zaznaczono inaczej. Zabrania się ich kopiowania i przetwarzania bez uprzedniej jego zgody.
23 komentarze
Cześć Paweł!
Dopiero dziś do Ciebie trafiłem. Kamuflowałeś się skutecznie z tym blogiem ;) Dobrze, że piszesz, bo grzechem byłoby skrywanie tych wszystkich Twoich wojaży, nie każdy ma szansę napić się z Tobą piwa a tak, będziemy mogli śledzić i komentować. Jeszcze się nie wczytałem, ale już wiem, że będzie interesująco. Do poczytania!
pozdrowienia z Eire!
Adrian
Hej Adrian !!!
Miło Cię słyszeć (czytać) .Teraz nie mieszkam tak daleko od Ciebie, więc piwo jak najbardziej wchodzi w grę. Proponuję w połowie drogi – to wypadnie gdzieś na Isle of Man ;)
Jak to możliwe, że trafiam na Twojego bloga dopiero teraz?! Cudowne zdjęcia, ciekawe historie i przede wszystkim kierunki! Zamiast pakować plecak przed powrotem do domu, siedzę i czytam! Zostaję! :)
Hej! Chyba nigdy nie dostałem (czy też blog nie dostał) tylu komplementów w jednym komentarzu ;) Dzięki wielkie!
A trafiłaś tu późno pewnie dlatego, że mój blog do „mainstrem’u blogowego” nie należy – ale mam nadzieję, że teraz będziesz już częstszym gościem.
ps. ja na Waszego bloga czasem zaglądam :)
Dopiero tu trafiłam, a grzechem było by się nie przywitać i podczytywać niecnie. :)
Hej! Fajnie, że jesteś – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej.
Sorry, że odpisuję z poślizgiem ale jestem dość daleko od jakiejkolwiek cywilizacji przez ostatnie tygodnie…
Pozdrawiam ;)
Porozglądam się. :)
Zapraszam – czuj się jak u siebie ;)
Uważaj, bo skorzystam. ?
Nietaktem będzie, jak zaproszę do siebie?
Zapraszaj :)
Zapraszam :) Czuj się jak u siebie. :)
Cześć!
Chciałabym … w sumie nie wiem co chciałabym napisać – ponieważ nigdy tego nie robię, ale Twój blog i zawarte w nim informacje są niesamowite. Akurat dopadła mnie choroba, leżę w łóżku i tak bardzo marzę o wyjeździe. Dzięki Twoim wpisom poczułam chociaż odrobinę nadziei ;) To ja dalej wczytuję się w posty i…też nie lubię selfie i harnasia. pozdrawiam :)
No witam :)
Wielkie dzięki za miłe słowa!!!
Cieszę się, że blog Ci się podoba. Właśnie jestem w trakcie tworzenia kolejnego posta – tylko tematyka jest cholernie ciężka i idzie mi dość opornie. Dlatego podwójne dzięki za motywację do dalszej pracy!
Obiecuję, że w nadchodzącym tygodniu pojawi się coś nowego do poczytania.
A Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia Magdalena!
Czekam z niecierpliwością. Pamiętaj, że nigdy nie jest tak ciężko… żeby nie mogło być gorzej (chyba powiało 'super-optymizmem’, nie taki miał być wydźwięk). Dziękuję za życzenia i pozdrawiam.
Jest piątek, więc super-optymizm jest nawet wskazany ;)
Jutro wieczorem post powinien być na sieci.
Mam nadzieję, że Cię zaciekawi. A jeśli nie – to daj znać co byś poprawiła.
ps. mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem już wszystko ok.
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawy blog i świetny sposób pisania, aż się dziwię, że natknęłam się na niego dopiero teraz. Dobrze czasem przetrząsnąć blogi podróżnicze :)
Pozdrawiam
Dzięki za miłe słowa! One zawsze dają kopa, żeby popracować nad nowym postem.
I zgadzam się, że czasem warto zrobić na nowo research blogowy ;)
Pozdrawiam!
Świetny blog pełen wartościowych treści. To miłe odkryć kolejny blog, gdzie naprawdę można poczuć klimat podróżnika, a nie takie pisanie samo dla sztuki. Też nie lubię piwa Harnaś oraz nudnych ludzi, ale za to doceniam selfie stick-y, bo wszyscy mogą być na zdjęciu haha lub mogę pośmiać się z mojej głupiej miny. Pozdrawiamy serdecznie z Mamą. Będziemy tu zaglądać częściej.
Dzięki wielkie za miłe słowa! Miło wiedzieć, że ktoś to wszystko czyta…
Świetne treści, bardzo się wciągnęłam. Ja też lubię w ten sposób podróżować, poznać historię od podszewki, szukać mniej popularnych miejsc i bawić się wspomnieniami.
Dzięki wielkie za tak pozytywny komentarz! Staram się, żeby posty na blogu były o czymś więcej niż „Top 10 czegoś tam”, czy „Jak spakować kanapki do samolotu”. Czasem nawet mi się udaje ;)
Na widok „Top 10 czegoś ” tracę zainteresowanie. Może zdobędzie się większa popularność z łatwiejszymi treściami, ale co to by była za zabawa, jest super!
Oj racja – trudniejsze treści zdecydowanie nie idą w parze z popularnością. No trudno ;)