Własny klub nocny w centrum Hamburga to świetny interes. Jesteś ustawiony do końca życia. Nie musisz się martwić przyszłością. Właściwie to nic już nie musisz… Są jednak na świecie ludzie, którzy chcą od życia czegoś więcej niż szampana w lodówce i Porsche w garażu. Na pewno do tej grupy zaliczyć można Frederika i Gerrita Braun’ów – braci bliźniaków i właścicieli takiego właśnie klubu. Był rok 2000, kiedy Frederik spacerował samotnie uliczkami Zurychu. Zatrzymał się na dłużej przed witryną sklepu modelarskiego. Postał tam kilka minut, po czym zadzwonił do swojego brata Gerrita i oznajmił mu, że zbudują największą makietę kolejową na świecie. Teraz trzeba było tylko znaleźć odpowiednich ludzi, wybrać miejsce i zebrać 1,5 mln dolarów – bo właśnie tyle potrzebne było na start. Choć w tamtych czasach pomysł wydawał się dosć ryzykowny, to efekt końcowy przeszedł ich najśmielsze oczekiwania.
Na świecie jest kilkadziesiąt większych i kilkaset mniejszych parków miniatur (w samej Polsce jest ich podobno 14) – ale to Miniatur Wunderland w Hamburgu jest tym najsłynniejszym. Wiecie dlaczego? Bo tutaj wszystko jest w ruchu. W Wunderlandzie mieszka ponad 200 tysięcy ludzi, których życie jest wiernym odzwierciedleniem naszej rzeczywistości. Strażacy gaszą pożary, policjanci gonią złodziei, a dorośli tańczą na barze. Można kupić flaszkę w monopolowym lub dołączyć do 20 tysięcy ludzi bawiących się na koncercie DJ Bobo (swoją drogą kto dziś o nim pamięta?) Cały mechanizm tej miniaturowej krainy obsługiwany jest przez 46 komputerów. Najważniejszym elementem całej budowli jest kolej. Długość torów oplatających makietę wynosi 13 km. Jeździ po nich ponad 930 pociągów ciągnących łącznie 15 tysięcy wagonów. Nie jest to jednak zbyt bezpieczny środek transportu –każdego dnia dochodzi do 50 – 60 kolizji, które pracownicy muszą szybko zlokalizować i „naprawić”. Na szczęście zawsze można pojechać autem. Jest ich tu prawie 9 tysięcy – z czego 250 to pojazdy w ruchu. Zatrzymują się na czerwonym świetle, włączają kierunkowskaz przy wyprzedzaniu i zjeżdżają na pobocze kiedy jedzie za nimi karetka. Położenie i ruch każdego pojazdu jest sprawdzane przez komputer 20 razy na sekundę. Żeby realizm był jeszcze większy, co 15 minut 335 tysięcy świateł zostaje przyciemnionych i dzień zamienia się w noc. Aktualnie na 1300 m² znajduje się osiem miniaturowych światów: Hamburg, Lotnisko Knuffingen, Austria, Środkowe Niemcy, Szwajcaria, USA, Skandynawia. W budowie są Włochy. W planach Wielka Brytania, Francja i Afryka.
Najciekawsze obiekty Miniatur Wunderlandu to:
- Filharmonia
Jest jednym z najbardziej dopracowanych budynków na terenie Parku Miniatur. Kosztowała 185 tysięcy euro. Oświetla ją 1200 ledowych lampek. Jej budowa zajęła 12 miesięcy. Jest w pełni interaktywna. Za pomocą jednego przycisku można ją „otworzyć” i obejrzeć koncert, który odbywa się dla miniaturowych postaci w środku. - Lotnisko
Zajmuje powierzchnię 150 m². 40 różnych modeli samolotów startuje i ląduje tutaj 360 razy w ciągu dnia. Projekt jest wynikiem 150 tysięcy roboczo-godzin i inwestycji 3,5 mln euro. To największy model lotniska na świecie – co jest potwierdzone wpisem do Księgi Rekordów Guinnessa.
Od stycznia 2016 r. Wunderland można oglądać nie wychodząc z domu. Google wraz z firmą Ubilabs zbudowała i zamontowała na pociągach i samochodach poruszających się po makiecie miniaturowe kamerki. Efekty możecie obejrzeć na Google Street View klikając tutaj.
WIELKIE liczby:
- Powierzchnia modelu: 1300 m²
- Skala: 1:87
- Czas budowy: ok. 580 tysięcy godzin
- Liczba pociągów: 930
- Liczba samochodów: 8 850
- Liczba ruchomych samolotów: 40
- Najdłuższy pociąg: 14,5 metra długości
- Budynki i mosty: 3 660
- Liczba drzew: 228 000
- Liczba świateł: ok. 335 000
- Liczba figurek: 215 000
- Liczba pracowników: 230
- Liczba odwiedzających w 2015 roku: 1 mln 252 tysiące osób
- Dotychczasowy koszt: 12,5 mln euro
- Przewidywany termin zakończenia budowy: 2020 rok
Jeżeli chcecie zobaczyć jak to wszystko wygląda w ruchu, to zachęcam do obejrzenia oficjalnego filmu promocyjnego:
Żeby zobaczyć ciekawy park miniatur wcale nie trzeba jechać do Hamburga. Wystarczy odwiedzić Wrocław – i choć „nasza” makieta jest dość niepozorna, to mam nadzieję, że z czasem się rozrośnie. Kto wie, może kiedyś zawstydzimy Niemców…
A oto lista najciekawszych tego typu obiektów na świecie:
- Wrocław, Polska
www.kolejkowo.pl - Praga, Czechy
www.kralovstvi-zeleznic.cz - Berlin, Niemcy
www.loxx-berlin.de - Gainsborough, UK
www.gainsboroughmodelrailway.co.uk - Flemington, USA
www.northlandz.com - San Diego, USA
www.sdmrm.org - Victoria, Kanada
www.miniatureworld.com
6 komentarzy
Witaj Podróżniku! :)
Absolutnie fantastyczne miejsce! Nawet nie wiedziałem, że tego typu makiety są. Kolejki mniejsze lub większe owszem, ale całe miasta? I to w większości ruchome? Już widzę reakcje dzieci na to, pewnie byłyby wniebowzięte. Zresztą nie tylko dzieci, bo ja sam pewnie otworzyłbym nieraz szerzej usta ze zdziwienia i zachwytu. Byłeś tam osobiście? Ponad 1 mln 200 tyś odwiedzających? W Irlandii tyle odwiedza Muzeum i Browar Guinnessa, co daje mu 1 miejsce wśród wszystkich atrakcji turystycznych tego kraju. Ciekawy wpis.
Pozdrawiam! ;)
Hej Adrian!
Dzieciom spodoba się na pewno. A ich ojcom jeszcze bardziej ;)
Naprawdę polecam!
Co do Muzeum Guinnessa, to mam nadzieję, że w tym roku uda mi się tam zawitać…
Ale zobaczymy.
ps. no jasne, że osobiście :)
Już podczas czytania miałam szczękę na ziemi i biorąc pod uwagę z jak niezdrowym podekscytowaniem zwiedzałam wrocławskie Kolejkowo, to w hamburskim odpowiedniku chyba bym po prostu zemdlała z wrażenia :D Świetny wpis, dzięki :)
Dzięki wielkie :)
Trzeba przyznać, że w Hamburgu odwalili kawał dobrej roboty. Spędziłem tam tylko 2 godziny, ale myślę, że można tam zostać spokojnie 3 razy tyle a i tak człowiekowi się nie znudzi.
Pozdrawiam!
Świetnie to wygląda :) Lubię takie makiety, ale taka ogromna to naprawdę musi robić na żywo duże wrażenie :)
Oj robi wrażenie! Myślę, że spokojnie można tam spędzić kilka godzin i się nie nudzić. Super sprawa zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych.
Pozdrawiam i dzięki za komentarz!